Pianina cyfrowe - nowości, cz. II. Relacja z Targów muzycznych Frankfurt 2013.

We wcześniejszym wpisie o Targach Muzycznych Frankfurt 2013 przedstawiłam stoisko z pianinami cyfrowymi Yamaha. Zapraszam do zapoznania się z moją wcześniejszą relacją :)

Po stoisku Yamahy zdecydowałam się do przejścia do Kawai. Zaczęłam od serii CA, która, obok serii CS, oferuje pianina o doskonałej mechanice klawiatury.

Kawai CA65:

Mechanizm klawiatury tego modelu jest bardzo dobry, pozwala na wrażenie gry jak na fortepianie. Klawisze są drewniane, pokryte lakierem imitującym odczucie gry na klawiszach z kości słoniowej. Klawiatura modelu CA65 określona jest przez producenta jako "Grand Feel Wooden Keys Graded Hammer Action with Ivory Touch, Triple Sensor and Let-off Simulation", czyli w wolnym tłumaczeniu: klawiatura o wspaniałym odczuciu / dotyku, drewnianych klawiszach, ważona, młoteczkowa, pokryta lakierem przypominającym w odczuciu klawisze z kości słoniowej, z potrójnym czujnikiem oraz specjalnym mechanizmem "let off" odskoku klawisza. W prostszych słowach mogę opisać, że poza wyraźnym odczuciem, że klawiatura jest ważona oraz idealnie (naturalnie i nieprzesadnie) młoteczkowa, głównym plusem tej klawiatury jest fakt, że jest ona głęboka. Oznacza to, że nawet po uderzeniu klawisza do głębi, nie odczuwa się twardej blokady, jest natomiast wrażenie, jak w pianinie akustycznym, że można jeszcze więcej brzmienia wydobyć, że można jeszcze jeszcze głębiej zagrać. Mam nadzieję, że taki opis pomoże trochę zrozumieć Państwu, jak pracuje klawiatura. Warto przy tym zauważyć jak szerokie i niedokładne są opisy klawiatury typu: ważona czy młoteczkowa. Te same określenia są użyte dla klawiatury modelu Kawai CA65 jak i np keyboardowej klawiatury przenośnego "pianina" Yamahy P-35.

Brzmienie bez zarzutu, choć przyznam, że wrażenia samej klawiatury przyćmiły już inne zalety tego modelu.

Inne, ważne poza klawiaturą i brzmieniem kwestie to:

  • dużym plusem jest polifonia aż 256 głosów
  • mocne głośniki : 2x50W
  • brak akompaniamentu

Poniżej zdjęcia modelu Kawai CA65, prezentowanego na targach muzycznych we Frankfurcie. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:

Kawai CA95:

Klawiatura jest tu taka sama jak w opisanym powyżej CA65. Czyli naprawdę dobra mechanika klawiatury opisana jako: "Grand Feel Wooden Keys Graded Hammer Action with Ivory Touch, Triple Sensor and Let-off Simulation". Model CA95 w porównaniu do CA65 oferuje więcej opcji dodatkowych, m.in. więcej brzmień (80 vs 60 w CA65). Dodatkowo model CA95 oferuje jeszcze lepsze (mocniejsze) nagłośnienie.

Ważną, poza klawiaturą i brzmieniem, kwestią w przypadku pianin cyfrowych Kawai jest fakt, że nawet zaawansowane pianina tej firmy nie oferują akompaniamentu, który w instrumentach konkurencji w tej cenie jest standardem.

Kawai CN34:

Po wrażeniach z gry na CA65 i CA95, klawiatura modelu CN34 wydała mi się bardziej płytka. Oczywiście też jest to bardzo dobra klawiatura, wyraźnie ważona, młoteczkowa. Jednak po uderzeniu brak głębi dostępnej w modelach serii CA, jest to klawiatura twardsza.

Inne, ważne poza klawiaturą i brzmieniem kwestie to:

  • dużym plusem jest polifonia aż 256 głosów
  • wiele brzmień: aż 324 głosy (brzmienia)
  • jak chyba we wszystkich pianinach cyfrowych Kawai - brak akompaniamentu

Poniżej zdjęcia modelu Kawai CN34, prezentowanego na targach muzycznych we Frankfurcie. Należy kliknąć, by powiększyć zdjęcie:

Kawai_CN34_opis_pianino_cyfrowe.JPG

Kawai CL36:

Jeden z prostszych (i tańszych) modeli pianin cyfrowych Kawai. Klawiatura wyraźnie płytsza od wyżej opisanych modeli, ale również całkiem dobra. Brzmienie naturalne, wszystkie oktawy brzmiące, choć głośniki mogłyby być mocniejsze (są 2 x 15W).

Inne, ważne poza klawiaturą i brzmieniem kwestie to:

  • polifonia 96 głosów
  • niewiele brzmień: 15
  • jak chyba we wszystkich pianinach cyfrowych Kawai - brak akompaniamentu

Zapraszam do kolejnych wpisów o innych producentach pianin cyfrowych.